Przygotowanie drogi
Gdy już nakierujemy nasze dzieci na właściwą drogę do czytania i pisania, stajemy się potem raczej kimś w rodzaju dyrygenta orkiestry lub przewodnika, jak kto woli.
Dzieci pchnięte w odpowiednim kierunku, podążą same, dogonią nas a następnie prześcigną.
Nasze dzieci będą musiały opanować wiedzę z wielu dziedzin i żeby odnieść sukces musimy im pomóc zinterpretować informację oraz poukładać te puzzle we właściwy sposób. Jako rodzice mamy ogromną przewagę nad nauczycielami. Jesteśmy naturalnym wzorami i edukatorami dla własnych dzieci. To od nas przecież uczą się języka, akcentu, dialektu, gestów, mimiki. Biorą z nas przykład na każdym kroku. Znamy nasze dzieci tak dobrze, jak żaden nauczyciel nigdy nie będzie w stanie poznać, rozumiemy ich zainteresowania, fochy, humory, potrzeby. Mamy do dyspozycji czas, który możemy spędzać razem bez rozpraszających rówieśników z klasy, bez planu lekcji, który ogranicza i nie pozwala decydować o tym co chcemy robić. Kochamy swoje dzieci i uważamy je za najcudowniejsze na świecie, a w takiej atmosferze każde dziecko będzie chętnie się uczyło, poznawało świat i rozwijało zainteresowania.
Dzieci pchnięte w odpowiednim kierunku, podążą same, dogonią nas a następnie prześcigną.
Nasze dzieci będą musiały opanować wiedzę z wielu dziedzin i żeby odnieść sukces musimy im pomóc zinterpretować informację oraz poukładać te puzzle we właściwy sposób. Jako rodzice mamy ogromną przewagę nad nauczycielami. Jesteśmy naturalnym wzorami i edukatorami dla własnych dzieci. To od nas przecież uczą się języka, akcentu, dialektu, gestów, mimiki. Biorą z nas przykład na każdym kroku. Znamy nasze dzieci tak dobrze, jak żaden nauczyciel nigdy nie będzie w stanie poznać, rozumiemy ich zainteresowania, fochy, humory, potrzeby. Mamy do dyspozycji czas, który możemy spędzać razem bez rozpraszających rówieśników z klasy, bez planu lekcji, który ogranicza i nie pozwala decydować o tym co chcemy robić. Kochamy swoje dzieci i uważamy je za najcudowniejsze na świecie, a w takiej atmosferze każde dziecko będzie chętnie się uczyło, poznawało świat i rozwijało zainteresowania.
Od samego początku nasze dzieci uczą się od nas poprzez obserwacje nas i słuchanie nas, poprzez bycie z nami. Uczą się tego wszystkiego po prostu przez bycie z nami. Możemy je przygotować do pisania i czytania w ten sam sposób.
Co powoduje, że dzieci chcą się nauczyć czytać i pisać?
Twoje dziecko będzie chciało nauczyć się czytać i pisać jeśli będzie widziało, że ty czytasz i piszesz, co więcej, że czerpiesz z tego przyjemność. Tak właśnie nauczyło się mówić, ponieważ ty mówiłeś do niego. Nie znaczy to, że dziecko powinno widzieć, że czytasz powieści lub piszesz sonety. Nie ma znaczenia co czytasz: gazety, komiksy, poezję czy wiadomości sportowe. Nie ma znaczenie co piszesz: listy zakupów, notatki, listy do przyjaciół czy rozwiązujesz krzyżówki. Zwyczajnie obraz ciebie piszącego i czytającego robi ogromną różnicę.
Druga najważniejsza rzeczą jest to abyś czytał swojemu dziecku zawsze kiedy to tylko możliwe. Tu jednak treść ma znaczenie. Musi być dostosowana do wieku dziecka, jego zainteresować a nawet humoru. Na początku proponuj, a z wiekiem czekaj na propozycję.
Na świecie jest tyle ludzi nie umiejących czytać ani pisać. Co bardziej tragiczne, są ludzie umiejący i czytać i pisać, jednak nie chcą tego robić. Nie pozwól swojemu dziecku iść tą drogą. Musisz zaszczepić w sowim dziecku chęć do czytania i pisania, a najlepszy czas na to jest pomiędzy 2 a 6 rokiem życia.
A teraz o tym, jak można zrobić z dziecka analfabetę.
Spotykałem na swojej drodze ludzi, którzy za wszelką cenę starali się chronić swoje dzieci przed wszelaką wiedzą we wczesnym dzieciństwie, argumentując to tym, że uczenie się i poznawanie świata zabiera im radość dzieciństwa, że to je unieszczęśliwi, gdy będą umiały czytać i liczyć zanim pójdą do szkoły, bo cóż one tam w szkole będą robić. Groziła im śmierć tragiczna spowodowana nuuuuddąąąą. Jak gdyby bieganie z kijem po podwórku było szczytem szczęścia dla 4-ro 5-cio latka. I tak mijał czas do 7 roku życia. Potem gdy dzieci szły do szkoły, dowiedziałem się, nie trzeba ich niczego uczyć w domu już teraz i tak, bo od tego jest szkoła. Po jakimś czasie usłyszałem, że złe wyniki w nauce to wina dysleksji, dysortografii, dysfunkcji .... ble ble ble. Tak i minęło 11 lat w nie najbardziej przykładnych szkołach przyszła osiemnastka i co wtedy mówimy. Ma 18 lat niech się decyduje co będzie w życiu robić. No moje gratulacje.
No comments:
Post a Comment
Proszę zostaw komentarz, będzie nam bardzo miło.